W dniach 17.10-20.10 odwiedziliśmy Bieszczady w poszukiwaniu pięknej, złotej, polskiej jesieni. Wycieczka była zorganizowana przez Biuro Podróży „Trans Bus”. Uczestniczyło w niej 30 uczniów i 3 opiekunów.

Pierwszy dzień poświęcony był dojazdowi i sprawom organizacyjnym. Zatrzymaliśmy się w hotelu w Ustrzykach Dolnych.

Następnego dnia rano wyruszyliśmy na wędrówkę. Był to czas obcowania z przepiękną bieszczadzką przyrodą. Kluczowym momentem dnia było zdobycie najwyższego szczytu polskich Bieszczadów TARNICY (1346 m) –   wymagało to od uczniów i opiekunów ogromnego wysiłku, ale było warto! Widoki rekompensowały trud i zapierały dech w piersiach!

W środę nadal było nam mało! Był to zatem kolejny dzień nasycania się pięknymi widokami.
A co w programie?

– ZAPORA WODNA w Solinie i największa w Polsce ELEKTROWNIA szczytowo-pompowa zbudowana na rzece San – to coś nadzwyczajnego, a jednak wykonanego ręką ludzką. Górny zbiornik elektrowni tworzący największe w kraju sztuczne jezioro – Jezioro Solińskie (o powierzchni 22 km², pełen imponujących okazów ryb) budził nasz największy zachwyt!

– KOLEJ GONDOLOWA nad Zalewami Solińskim i Myczkowieckim –  z wnętrza przeszklonych, nowoczesnych wagoników podziwialiśmy z zupełnie nowej perspektywy Jezioro Solińskie, zaporę i piękne krajobrazy Bieszczad. Dla niektórych z nas były to przeżycia ekstremalne!

– WIEŻA WIDOKOWA na Górze Jawor oraz sesja zdjęciowa na przeszklonym tarasie widokowym. Razem i osobno, owiani mocnym bieszczadzkim wiatrem, nasycaliśmy oczy pięknymi widokami…

20. października – powrót z przepięknych terenów górskich na niziny , w kierunku Gostchorzy.
Aby wycisnąć z wycieczki jak najwięcej, zatrzymaliśmy się jednak jeszcze w Sanoku:

ARENA SANOK- byliśmy na treningu drużyny hokejowej z Marma Ciarko STS Sanok!
Wkrótce i my wybiegniemy na lód pod czujnym okiem trenera Jacka. Nie możemy się doczekać!

– MUZEUM BUDOWNICTWA LUDOWEGO – to jedno z największych muzeów na wolnym powietrzu w Polsce. Tu odbyliśmy podróż do przeszłości. Duże zainteresowanie budziły dawne narzędzia i naczynia używane w domach naszych pradziadów. Mieliśmy okazję usiąść w ławkach dawnej szkoły i posłuchać ciekawych opowieści na temat warunków oraz systemu nauczania w minionych stuleciach.

Wycieczka dostarczyła nam wielu atrakcji i wrażeń. Nasi przewodnicy umilali nam przejazd bardzo ciekawymi opowiadaniami o Bieszczadach, pracy w GOPR, a także zachęcali do ponownych odwiedzin.
To, że cali i zdrowi wróciliśmy do ośrodka zawdzięczamy naszym opiekunom i panu kierowcy.
Te dni na długo pozostaną w naszej pamięci… 🙂

W pełni zgadzamy się ze słowami Stanisława Jachowicza: „Cudze chwalicie, swego nie znacie – sami nie wiecie co posiadacie”.